Adrian Szymczak: "Dobrze znam tą drużynę a pomoc tym chłopakom będzie czystą przyjemnością". Wywiad z nowym trenerem Unii.

Adrian Szymczak: "Dobrze znam tą drużynę a pomoc tym chłopakom będzie czystą przyjemnością". Wywiad z nowym trenerem Unii.

Długo zastanawiałeś się nad przyjęciem oferty prowadzenia pierwszej drużyny Unii?

ADRIAN SZYMCZAK: Musiałem szybko podjąć decyzję. Drużyna została bez trenera a działacze prosili o pomoc do końca rundy, bo w tej fazie sezonu ciężko znaleźć trenera z papierami.

Co skłoniło Cię do przyjęcia objęcia posady po Grzegorzu Czachorze?

A.SZ: Skłoniło mnie to, że dobrze znam tą drużynę a pomoc tym chłopakom będzie czystą przyjemnością.

Chciałbyś coś powiedzieć o swoim poprzedniku?

A.SZ: Jeśli chodzi o trenera Czachora to dobry i wymagający fachowiec. Zrobił dużo dobrego dla tego Klubu i drużyny, pozostawiając po sobie dobre podstawy dla innych.

Jesteś trenerem "tymczasowym" czy powierzono Ci funkcję na stałe?

A.SZ: Umówiliśmy się z działaczami do końca rundy a co dalej to czas pokaże. Na razie skupiam się na tym aby drużyna korzystnie wyglądała na koniec rundy.

Wiemy, że masz pod sobą trzy drużyny Unii. Orlików czyli najmłodsze pokolenie, juniorów no i pierwszą drużynę. Jak dzielisz czas na wszystkie trzy zespoły i czy nie jest to dla Ciebie problemem?

A.SZ: Jeśli chodzi o dzielenie obowiązków to jest to problem bo praktycznie cały tydzień jestem w Klubie, a jak mecze nakładają się na siebie to dzielimy się obowiązkami z Wojtkiem Królem. Jedynym plusem jest to, że juniorów mogę bezpośrednio wdrążać do seniorów poprzez wspólny trening obu drużyn.

W grze zespołu od Twojego przyjścia na ławkę Unii, gra zespołu uległa poprawie a co za tym idzie rezultaty są również lepsze. Co takiego zmieniłeś w szatni, że piłkarze zaczęli grać zdecydowanie lepiej? Bo na boisku widać kilka zmian apropo pozycji nie których piłkarzy...

A.SZ: Jeśli chodzi o grę zespołu szukałem prostych środków bo jak mało się trenuje, a tak jest... Bo praca, bo chory, bo ciemno to tak jest, że trzeba poszukać prostego środka, który da efekt. Gramy 1-4-4-2, czyli podstawowym systemem gry a jak wiem u trenera Czachora te podstawy były wymagane, więc czasami to co proste może być bardzo skuteczne. Jeśli wyniki są pozytywne jest i atmosfera. Chłopaki dają z siebie dużo, nie ma Nas wielu ale jakościowo jest dobrze. Co do pozycji to Rafał Brysiak ma zmienioną i widać, że chłopak się tam dobrze czuje. Co do innych to uważam, że drużyna jest uniwersalna... Patrz Paweł Dudzic w Krosnowicach (śmiech)!

Jakie cele stawiasz sobie na tą rundę bądź sezon?

A.SZ: Cel jest taki aby każdy mógł z uśmiechniętą twarzą na koniec rundy porozmawiać co robimy dalej.

Chciałbyś na dłużej "zadomowić się" na ławce trenerskiej w Złotym Stoku?

A.SZ: Chciałbym zbudować w Złotym Stoku podstawy do tego by szkielet drużyny to byli ludzie z gminy, którzy mają Klub w sercu i będą stanowić wartość dodatnią dla tego Klubu.

Po pechowym remisie u siebie 1-1 z Piławianką i dwóch zwycięstwach z rzędu nad Orlętami Krosnowice na wyjeździe 3-0 i 2-1 na własnym boisku z LKS-em Bystrzycą Górną czas na kolejne, tym razem trudniejsze spotkanie bo jedziecie na boisko lidera. Masz jakiś plan na to spotkanie?

A.SZ: Tak, trzy mecze pod moją wodzą za Nami, teraz skupiam się na Gorcach. Plan jest taki by zawsze dawać maksa z siebie plus pomysł, który nakreślimy na odprawie przedmeczowej. Liga pokazuje, że każdy ma szansę, więc jedziemy ją wykorzystać.

Czy będziesz miał do dyspozycji wszystkich graczy?

A.SZ: "Franiu" i "Maro" wracają zza granicy. Liczę, że cała reszta wstawi się poza kontuzjowanym Damianem Węglarzem.

Pod Twoją wodzą ogólnie gra uległa poprawie, jak i najmłodszy w drużynie, Rafał Brysiak zaliczył spory skok jakościowy a jego postawa daje nadzieje, że będziesz miał w składzie "pewnego" młodzieżowca. Czy podsunąłeś jemu jakieś wskazówki czy co innego ma taki pozytywny wpływ? 

A.SZ: Znam Rafała bardzo dobrze i jeśli moje wskazówki pomagają mu to tylko się cieszyć bo chłopak ma talent ale bez pracy i spokojnej głowy może go zaprzepaścić. Na pewno pozycja na boisku na plus ale wiele zależy od niego samego. Podejście i zaangażowanie w to co robi oraz talent może spowodować to, że za niedługo będzie grał w wyższej lidze czego mu szczerze życzę!

Jakie ustawienie zespołu preferujesz najbardziej?

A.SZ: W tej sytuacji jak drużyna trenuje tylko stać Nas na proste 1-4-4-2 i tak pozostanie do końca rundy. Musimy szukać prostych ale zarazem skutecznych środków, które pozwolą Nam zdobyć jak najwięcej punktów.

Tak na koniec... Jaki typujesz wynik na niedzielne spotkanie?

A.SZ: Oczywiście chciałbym wygrać, nieważne w jakim stopniu aby tylko chłopaki byli zadowoleni, bo każdy dobry wynik to podstawa do dobrej pracy w następnym tygodniu. Wiem, że sport jest przewrotny i może być różnie ale wierzę w zwycięstwo i zrobię wszystko by tak się stało. Trzymajcie kciuki!!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości