Czy Unię Złoty Stok stać na pokonanie lidera?

Czy Unię Złoty Stok stać na pokonanie lidera?

Unia Bardo - lider tabeli ligi okręgowej grupy wałbrzyskiej. Zespół, który niemalże na pewno awansuje do IV ligi. Drużyna, której zawodnicy aż 83 razy zmuszali bramkarza rywali do wyciągnięcia piłki z siatki. No i to ostatnie spotkanie, w którym bramkarz Gromu Witków był jednym z "współautorów" historycznego zwycięstwa 18-0 (9-0). Od sezonu 2002/2003 żadna drużyna nie zdołała choćby zbliżyć się do tego wyniku. 6 bramek mniej zdobyła drużyna Stali Świdnica w sezonie 2011/2012, aplikując Górnikowi Boguszów Gorce 12 bramek. Warto zaznaczyć, że w tym samym sezonie Unia Złoty Stok też osiągnęła dwucyfrowy wynik, pokonując ten sam zespół co Stal Świdnica, wbijając rywalom jedną bramkę mniej. Jednak to odległe czasy i trzeba skupić się na teraźniejszości. A teraźniejszość jest taka, że jeśli w niedzielę w Złotym Stoku zostanie choćby punkt, będzie można śmiało cieszyć się z tego wyniku. Oczywiście nie zabierając szans na zwycięstwo ekipy trenera Czachora.

Wracając do poczynań ofensywnych drużyny z Barda, w niedzielnym meczu zespół, a głównie obrona trenera Grzegorza Czachora będzie musiała szczególną uwagę na duet Pietrzykowski - Idzi. Obaj piłkarze strzelili łącznie już 47 bramek, czyli ponad połowę całego dorobku strzeleckiego Unii Bardo w tym sezonie! Pierwszy z Nich jak dotąd strzelił 20 bramek (8 w ostatnich 3 spotkaniach po przerwie zimowej!), natomiast drugi z ww. zawodników, Łukasz Idzi jest liderem klasyfikacji strzelców z 27 bramkami na koncie. 7 goli z dorobku Idziego "pochodzi" z ostatnich trzech meczów. Ewidentnie widać, że są to jedni z najlepszych zawodników ligi i obrońcy drużyn okręgówki mają duży problem, by znaleźć sposób na powstrzymanie tych zawodników. Obrona Unii Złoty Stok nie spisuje się dużo gorzej od tej Unii z Barda, tracąc 6 bramek więcej. Zauważyć warto, że zespoły z Barda i Złotego Stoku mają kolejno drugą i trzecią najlepszą obronę w lidze. Niekwestionowanym liderem w tej klasyfikacji jest goniąca lidera Victoria Świebodzice, która straciła tylko 4 bramki. Tak więc podsumowując postawę obu liderów Unii Bardo, formacja defensywna gospodarzy tego spotkania będzie musiała zagrać niemal perfekcyjnie, ponieważ każdy najmniejszy błąd może kosztować drużynę Grzegorza Czachora utratę bramki. Miejmy nadzieję, że na niedzielę zdążą wykurować się Maciej Michalski, strzelec 5 bramek w ostatnich dwóch spotkaniach oraz kluczowy obrońca Dawid Dechnik, który ma problemy z pachwiną.

Patrząc na postawę podopiecznych Grzegorza Czachora, można wywnioskować, że na pewno tanio skóry nie sprzedadzą, bowiem piłkarze Złotostockiej Unii również prezentują wysoką formę od początku rundy rewanżowej. Prócz remisu w Świdnicy, który pozostawił niesmak, wszystkie swoje mecze Unia Złoty Stok wygrywała pewnie i zasłużenie. Jednak patrząc głębiej na przebieg wszystkich spotkań, "Unici" z reguły grali jedną połowę świetnie, drugą dobrze, lecz z błędami, które absolutnie nie mogą mieć miejsca w niedzielnym spotkaniu. Na to trener musi zwrócić uwagę, jeśli chce myśleć o pozytywnym rezultacie w niedzielę. Jeśli piłkarzom Unii uda się wyjść z takim samym nastawieniem i mobilizacją w obu częściach meczu, zapowiadają się bardzo ciekawe zawody. Miejmy nadzieję, że ten scenariusz przełoży się w niedzielę na płytę boiska stadionu w Złotym Stoku.

Trener Tomasz Zieliński będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy z kadry pierwszego zespołu, w tym pauzujących w poprzednim spotkaniu za kartki, kapitana zespołu Pawła Świerzawskiego i Radosława Wandzla. Natomiast w kadrze gospodarzy są pewne znaki zapytania. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo czy na niedzielę zdążą wyzdrowieć dwaj kluczowi zawodnicy Unii Złoty Stok, obrońca Dawid Dechnik i napastnik Maciej Michalski, który świetnie wprowadził się do drużyny ze Złotego Stoku. Jeśli nastąpiłby najgorszy scenariusz dla Unii ze Złotego Stoku, Grzegorz Czachor będzie miał bardzo ograniczone pole manewru, jak na spotkanie z najlepszą drużyną ligi.

Podsumowując... Jeśli zdrowie pozwoli Dechnikowi i Michalskiemu wystąpić w niedzielnym starciu, Trepka utrzyma formę w ostatniego spotkania w Dziećmorowicach, i przez całe 90 minut piłkarze Unii zachowają pełną koncentracje, nie popełnią prostych i głupich błędów, strat, jak i nie obniżą pewnego poziomu, który prezentują po przerwie zimowej, według mojej skromnej oceny ma szansę na zdobycz punktową w tej rywalizacji. Jaka to będzie zdobycz? Okaże się już w niedzielę...

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości