Rozmowa z trenerem Unii Złoty Stok, Grzegorzem Czachorem

Rozmowa z trenerem Unii Złoty Stok, Grzegorzem Czachorem

Okres przygotowawczy minął, rozegraliście 4 spotkania, 2 razy pewnie zwyciężając i dwa razy ponosząc porażkę. Jak trener oceni całe przygotowania?

GRZEGORZ CZACHOR: Wyniki w grach kontrolnych schodzą zawsze na drugi plan, nie przywiązuje do tego zbytniej wagi. Z przygotowaniami w okresie letnim jest zawsze różnie (wakacje, urlopy, wyjazdy), ciężko jest zebrać 20 zawodników na 4-5 tygodni do treningu, dlatego też na pewno nie wszyscy trafią z formą na pierwszy czy drugi mecz. Generalnie jestem zadowolony z przygotowań, szczególnie, że trzon drużyny pozostał w klubie i to Ci zawodnicy trenowali najbardziej systematycznie.

Jak wiemy do drużyny dołączyło 4 piłkarzy. Czy mógłby trener opisać każdego z Nich w kilku zdaniach?

G.CZ: Konrad Babiec tak jak wspomniałem już wcześniej to młodzieżowiec, jest perspektywiczny, ma dobre warunki fizyczne, potrafi zagrać jako środkowy defensywny pomocnik oraz prawy obrońca, na pewno wzmocni rywalizację wśród młodzieżowców.

Damian Węglarz, doświadczony jak na młodzieżowca, w Zamku rozegrał sporą liczbę spotkań w okręgówce seniorów. Lewo nożny, wzmocni na pewno rywalizację na lewej stronie boiska, może zagrać na obronie jak i pomocy. Ma zaległości taktyczne ale szybko się uczy i widać u niego postęp. Widać, że włodarze Zamka doceniają jego umiejętności bo podpisali umowę transferową z klauzulą zabraniającą grę Damianowi w meczu przeciwko swojemu klubowi. Po przeczytaniu umowy przez chwilę poczułem się jakby Zamek Kamieniec i Unia Złoty Stok grały w Ekstraklasie.

Krzysiek Kusowski - trzeci młodzieżowiec i też lewa noga. Widać u Krzyśka fajny pomysł na grę, ma dobre warunki fizyczne, widać w sparingach, że nie boi się twardej gry. Wcześniej grał w LDJ w Ząbkowicach ŚL, miał też epizod w B-kl Ciepłowodach, dobrze, że szybko zauważył, że to nie liga dla niego i rozegrał tam tylko jeden mecz. Krzysiek ma półroczne zaległości, które cały czas nadrabia. Za pół roku na pewno będzie z niego pociecha.

Śleziak Mateusz to na pewno wzmocnienie defensywy i to duże. Zawodnik o bardzo dobrych warunkach fizycznych i umiejętnościach piłkarskich, wcześniej reprezentował barwy IV ligowego Orła Ząbkowice, na pewno ma duże doświadczenie piłkarskie. Wprowadza dobrego ducha do drużyny.

Co przekonało trenera do wyboru tych a nie innych zawodników?

G.CZ: Każdy z tych zawodników wniesie coś nowego do drużyny. Głównie chodziło mi żeby wzmocnić grupę młodzieżowców. Dodatkowo wyszedł transfer Mateusza z czego jestem bardzo zadowolony.

Z drużyną trenują również Marcin Kolasa i Michał Bartoszek, którzy także wystąpili w ostatnim sparingu. Czy Oni również dołączą do drużyny?

G.CZ: Marcin Kolasa chce się u nas odbudować po kontuzji i rocznej przerwie i zdeklarował się do gry w naszym klubie. Michała Bartoszka bardzo bym chciał ale on jeszcze się waha z decyzją, na pewno wzmocniłby dodatkowo linię obrońców.

Co z Damianem Szafarskim i Bartkiem Cebulą, którzy w poprzednim sezonie odgrywali ważne role w Pańskim zespole?

G.CZ: Ci zawodnicy to duża strata dla nas. Bartek już od dawna przebywa za granicą i nic nie wskazuje żeby wrócił w najbliższym czasie. Natomiast Damian zaskoczył mnie swoją decyzją, bo trenował z nami i po jednym ze sparingów oświadczył mi, że odchodzi do Sparty Paczków. Tłumaczył to tym, że chce się tam odbudować. Szanuje jego decyzję ale ciężko będzie mówić o Unii bez Damiana Szafarskiego.

W grze Unii na pewno widać jedną, dużą zmianę - ustawienie zespołu i taktyka. Co skłoniło do zmiany taktyki?

G.CZ: Trzeba iść do przodu i czasami zaskoczyć czymś przeciwnika. To mój dyrektor, świetny trener nakręcił mnie na to wszystko, zawsze mówi, że trzeba iść do przodu. Jak wiadomo między trenerami zawsze przewijają się tematy piłkarskie i tak też jest w wolnych chwilach jak rozmawiamy. 

Jednak widać, że jeszcze trochę pracy czeka trenera i drużynę, by w pełni "przyswoić" nowe ustawienie.

G.CZ: Nauka taktyki to skomplikowany proces, do którego potrzeba dużo czasu i wszystkich zawodników na treningach. Cały czas się uczymy.

Po zakończeniu sezonu wiele się mówiło o przyszłości Pana i całego Klubu. Zmiany, które zostały wprowadzone odpowiadają trenerowi. Czego jeszcze Pan by sobie życzył?

G.CZ: W klubie zaczyna się dużo dziać i to wszystko idzie w dobrym kierunku, ale Zarząd cały czas musi się uczyć nowych zadań i zasad, tak jak zawodnicy nowej taktyki. W obu przypadkach wszyscy muszą mieć więcej pomysłu, chęci, smykałki, spokoju i cierpliwości. Chciałbym mieć masażystę w klubie, reszta jest OK.

Już za tydzień inauguracja i prestiżowy pojedynek z Zamkiem Kamieniec. Czy jesteście już w pełni przygotowani do startu nowego sezonu?

G.CZ: Mamy jeszcze tydzień żeby dopracować szczegóły i złapać świeżość, jak wcześniej wspomniałem kto przepracował cały okres przygotowawczy będzie gotowy do startu.

Jaki wynik typuje trener? :)

G.CZ: Nie jestem dobrym typerem. Chcemy wygrać jak zawsze.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości