Pytania do Maćka Michalskiego

Pytania do Maćka Michalskiego

5 bramek w dwóch meczach. Jeśli nie zwolnisz tempa powalczysz o koronę króla strzelców (śmiech)?

M.M: (Śmiechy śmiechy) Nie no proszę Cię, nie przesadzajmy... To prawda udało mi się strzelić 5 bramek, ale na pewno do króla strzelców, a nawet do czołówki dużo Mi jeszcze brakuje...

Tak na poważnie... Bardzo dobrze wprowadziłeś się do drużyny. Od czego to zależało?

M.M: Na pewno wszystko zależy od atmosfery jaka panuje na treningach oraz podejścia trenera jak i zawodników do treningów.

Bardzo dobrze czujesz się w drużynie Unii na boisku. Zaaklimatyzowałeś się już w zespole?

M.M: Czuje się świetnie! Na prawdę nie sądziłem, że tak szybko się odnajdę w tej drużynie. Ludzie są na prawdę niesamowici i profesjonalnie podchodzą do sprawy. To mnie napędza do jeszcze większego działania.

Taktyka trenera Czachora odpowiada Ci?

M.M: Trener na prawdę wierzy w to co robi i przez ten cały okres bardzo mu zaufałem, dlatego musi mi odpowiadać jego taktyka, nie ma innej opcji!

Jak wiemy, jesteś wypożyczony z Ziębic. Myślisz już co będzie z Twoją osobą po sezonie?

M.M: Nie ma tu o czym myśleć, chce na pewno się rozwijać, a w Unii mam taką możliwość, i zrobię wszystko żeby tak się stało, żeby było jak najlepiej dla drużyny.

Czyja myśl szkoleniowa odpowiada Ci bardziej? Twojego obecnego trenera czy poprzedniego szkoleniowca, Grzegorza Bartkiewicza?

M.M: Do Trenera Bartkiewicza nic nie mam i nigdy nie miałem. To dobry trener jak i człowiek, ale wydaje mi się, że od trenera Czachora w takim krótkim czasie nauczyłem się bardzo dużo i jeszcze więcej nauczę...

W czym dostrzegasz największą różnicę pomiędzy Twoim poprzednim Klubem a Unią?

M.M: Tutaj nie powiem nic nowego... Na pewno prezes klubu to człowiek, który jest niespotykanie zaangażowany w to wszystko robi i sam potrafi zdziałać dużo więcej niż niejedni i wszyscy działacze w Sparcie. Dla takich klubów, tacy ludzie to priorytet. 

Świetnie rozpoczęliście rundę rewanżową. Jakie macie aspiracje?

M.M: To prawda, nie chcemy tego przerywać... Na pewno w każdym meczu chcemy wygrać, mierzyć jak najwyżej i skończyć rundę z jak najlepszym wynikiem.

A Twoje cele na tą rundę?

M.M: Chce dać z siebie wszystko, zaprezentować się jak najlepiej i robić wszystko dla dobra drużyny, co idzie za strzeleniem jak największej ilości bramek dla Unii!

Dlaczego nie wystąpisz w spotkaniu z Sudetami Dziećmorowice? (wywiad przeprowadzony przed spotkaniem Sudety - Unia)

M.M: Niestety dopadła mnie angina i biorę mocne antybiotyki przy których muszę leżeć w łóżku. Strasznie chciałbym zagrać z chłopakami, ale wiem, że dadzą radę i życzę Im jak najlepszego wyniku!!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości