Wyczekiwane zwycięstwo, Karolina pokonana! Unia 1-0 Karolina Jaworzyna
Do dzisiejszego spotkania piłkarze trenera Grzegorza Czachora podchodzili z ciężarem siedmiu spotkań bez zwycięstwa a kolejny przeciwnik w walce o przerwanie złej passy nie należał do łatwych, bo do Złotego Stoku przyjechała trzecia "siła" ligi okręgowej, Karolina Jaworzyna Śląska, która od pięciu spotkań nie doznała porażki. Warto zaznaczyć, że goście dzisiejszego spotkania w poprzedniej kolejce przerwali świetną passę 19 spotkań bez porażki lidera z Barda, pokonując Unię 2-1.
"Unici" od pierwszych minut wystąpiła w następującym składzie: Gurbała, Śleziak, Dechnik, Gołdyn, Faron, Michalski, Wróblewski, Markowski, Radożycki, Bień, Trepka.
Początek spotkania pokazał, że będzie to zacięty mecz, w którym "zraniona" wielokrotnie Unia i pewna siebie, po 5 kolejnych zwycięstwach Karolina za wszelką cenę będą chciały zdobyć trzy punkty, mimo że gospodarze nie walczą już o nic w tym sezonie w porównaniu do gości z Jaworzyny. W pierwszym kwadransie spotkania padły tylko dwa strzały i były to strzały na bramkę strzeżoną przez golkipera Karoliny, jednak próby Jarosława Śleziaka i Szymona Markowskiego były nie celne lub za słabe. W 18 minucie meczu przyjezdni po raz pierwszy i to od razu groźnie zaatakowali bramkę Unii. Do dośrodkowania z prawej strony najwyżej w polu karnym wyskoczył piłkarz Karoliny, jednak na drodze do szczęścia "stanęła" poprzeczka. W 27 minucie kapitan zespołu Unii otrzymał żółtą kartkę. Po dwóch kwadransach zaciętej walki rezultat spotkania nadal był bezbramkowy. W 35 minucie Krzysztof Trepka wycofał przed pole karne do Szymona Markowskiego a ten bez przyjęcia uderzył na bramkę gości, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. Do gwizdka kończącego pierwszą część spotkania nic się nie zmieniło i piłkarze obu drużyn schodzili do szatni bez bramek.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej, z tym że gospodarze powoli próbowali przejąć kontrolę za boisku. W 50 minucie napastnik Unii, Krzysiek Trepka dobrze obrócił się z lewej strony pola karnego, jednak mocny strzał w okienko wybił bramkarz gości. 10 minut po tej sytuacji Unia a konkretnie Markowski wykonywał rzut rożny. Piłka została wrzucona na długi słupuek gdzie znajdował się Maciek Michalski, który zgrał futbolówkę na piąty metr jednak żaden z zawodników Grzegorza Czachora nie byli w odpowiednim miejscu i defensywa Karoliny zapobiegła zagrożeniu bramki. W 62 minucie spotkania Grzegorz Czachor postanowił dokonać podwójnej zmiany. Z boiska zeszli Krzysztof Trepka i Mateusz Bień a pojawili się na nim Bartłomiej Cebula i Paweł Dudzic. I ten drugi już dwie minuty później dał o sobie znać. Przeprowadził dwójkową akcję z Szymonem Markowskim, którego strzał wyleciał na aut bramkowy po czym "Unici" mieli rzut rożny. 67 minuta i Maciek Michalski walczył o piłkę poza polem karnym z... bramkarzem gości, jednak golkiper Karoliny miał na tyle szczęścia, że sytuacja w roli głównej z Nim nie skończyła się stratą bramki. Kwadrans przed końcem, wprowadzony na plac gry Cebula wychodził na "czystą" pozycję i został faulowany, jednak arbiter spotkania, który kompletnie nie był na poziomie spotkania i chwilami wydawał się "zagubiony", pokazał zawodnikowi Karoliny żółtą kartkę. Ostatni kwadrans to punkt kulminacyjny tego spotkania. Tempo spotkania, mimo końcówki spotkania wzrosło, Unia próbowała zdobyć zwycięską bramkę, która wreszcie przyniesie wyczekiwane zwycięstwo a zespół Karoliny czekał na swoją okazję, kontrując. I w 85 minucie swoją najlepszą okazje do zdobycia bramki zmarnował piłkarz Karoliny przegrywając pojedynek "oko w oko" z bramkarzem Danielem Gurbałą. Dwie minuty później ta sytuacja, w piłkarskim języku mówiąc, zemściła się na zespole Karoliny. Mateusz Faron i Maciek Michalski ambitnie powalczyli o piłkę w lewym sektorze boiska i ta walka bardzo opłaciła się, bo po dośrodkowaniu Farona, które trafiło do Jarosława Śleziaka, było asystą przy wykorzystanej sytuacji z zimną krwią w polu karnym zespołu z Jaworzyny. Ławka drużyny Unii "wybuchła" radością, ponieważ dawno "Unici" nie byli tak blisko zwycięstwa. Oczekiwanie na upragnione zwycięstwo sędzia główny spotkania przedłużył aż o 5 minut i była to kolejna "dziwna" decyzja arbitra. Jednak Unici do końca kontrolowali spotkanie, mając szansę na "dobicie" rywala, który po bramce Śleziaka postanowił "odkryć" się i rzucić do ataków, które na nic się nie zdały.
Zwycięstwo Unii, po siedmiu kolejnych spotkaniach bez kompletu punktów stało się faktem. I trzeba przyznać, że nastąpiło to w mało oczekiwanym momencie. Jednak historia spotkań dzisiaj wzięła górę nad teraźniejszą dyspozycją i pokazała, że Unia Złoty Stok nie "leży" Karolinie...
UNIA ZŁOTY STOK 1-0 KAROLINA JAWORZYNA ŚLĄSKA
87' Śleziak
SKŁAD: Gurbała - Śleziak, Dechnik, Gołdyn, Faron - Michalski, Wróblewski, Markowski, Radożycki (90' Gołuszko), Bień (62' Dudzic) - Trepka (62' Cebula)
RADOŚĆ PO MECZU
Komentarze